Ulubieńcy Marca Co to takiego ?
Postanowiliśmy robić wpisy na temat produktów, które testowaliśmy i które są godne polecenia bądź nie .Wpis taki przyda się dla mam oraz dla Naszych nastolatek,które już się malują
Piszecie do mnie zapytanie z racji mojego zawodu żebym doradziła Wam produkty, ja dziś pokażę te , które testowałam i zwróciły moją uwagę Pamiętajcie, że u każdego produkty inaczej działają, Nam mogą odpowiadać, ale Wy musicie sami sprawdzić czy dany produkt będzie Wam odpowiadał.
Każdy ma inny rodzaj skóry inny rodzaj włosów
Często dostaję zapytania odnośnie podkładów i tu temat rzeka , tego jest tyle na rynku jest w czym wybierać i przebierać. Różne rodzaje ,różne ceny Sporo tego przetestowałam
Moim ulubieńcem marca okazał się
Estee Lauder Double Wear
Producent zapewnia,że podkład będzie długo się utrzymywał i tak faktycznie jest.Jedyny minus,że nie posiada atomizera do nakładania trzeba wylać go sobie na dłoń .Ja rozprowadzam go gąbeczką beauty blender.Dzięki temu idealnie wygląda na skórze.Napewno nie nadaje się on dla osób,które mają bardzo suchą skórę, gdyż mam wrażenie,że troszeczkę wysusza.Stosuję go do sesji zdjęciowych, ważne wydarzenia czy uroczystości.Jeśli ktoś ma zmarszczki i suchą skórę wokół oczu nie stosujcie go na te miejsca lepiej położyć sobie delikatny korektor.Na co dzień , kiedy muszę wyjść szybko z domu i odprowadzić na 8 Weronikę do szkoły nakładam podkład Loreal True Mach, jest to lekki produkt, który nadaje się do codziennego użytku , ale już przy sesji zdjęciowej sobie nie radzi u mnie Wszystko zależy ile mamy lat jaki rodzaj skóry , jakie krycie potrzebujemy i co chcemy uzyskać dlatego tak jak wspomniałam wcześniej u każdego jest to sprawa indywidualna.Dla mnie na codzienny lekki makijaż się sprawdził, lekka konsystencja , posiada atomizer , łatwy do nakładania, niestety po paru godz już się świecę natomiast przy Estee Lauder do końca mam ładną buźkę
Różnica między podkładami też jest w cenie Estee Lauder kosztuje 180 zł natomiast Loreal True Mach 58 zł
Kolejny produkt, który zrobił na mnie wrażenie to :
Benefit Cosmetics The POREfessional
Często od swoich klientek oraz czytelniczek bloga otrzymuję pytania o preparat zmniejszający pory i niwelujący drobne zmarszczki,dużo jest dziewczyn,które borykają się z tym problemem. W sklepie Sephora Pani poleciła mi ten produkt , kupiłam i przetestowałam.Jest to lekka i nietłusta baza, która faktycznie pozostawia skórę gładką.Fajnie się na niej pracuje z innymi preparatami.Jak najbardziej nadaje się pod makijaż żeby wspomóc nasze malutkie niedoskonałości .Jedyny minus cena nie jest niska Alternatywą do tego produktu jest tańszy produkt bo kosztuje ok 60 zł z firmy Sephora też próbowałam i muszę powiedzieć,że u mnie zachował się podobnie
Mac Soft &Gentle
Kocham w makijażach rozświetlacze ,które nadają skórze blasku , ten produkt dla mnie to numer jeden !!! Przepięknie wygląda na skórze , polecam ten produkt w 100 % tworzy przepiękną taflę na skórze.Idealny do sesji zdjęciowych ,nagrań , makijaży okazjonalnych jak również do codziennego makijażu. Piękny, miękki jak aksamit złocisto – brzoskwiniowy kolor, który nadaje skórze metaliczny blask.Po zastosowaniu jego na skórze powstaje mokry blask połączony z subtelnym złoto- srebrnym shimmerem.
Too Faced Chocolate
To paleta cieni, która posiada bardzo ciekawą kolorystykę , wykonacie nimi delikatny dzienny makijaż jak i wieczorny smoky eyes , cienie są mocno napigmentowane , bardzo dobrze i łatwo się nimi pracuje, pięknie pachną czekoladą, która kobieta nie lubi czekolady Paleta zawiera zarówno cienie matowe jak i perłowe.Moje ulubione kolory to Almond Truffle,Cashew CHEW, Black Currant. Bardzo ładne opakowanie
To produkty, które mnie urzekły w miesiącu Marcu jeśli chodzi o makijaż twarzy.
Do włosów teraz testujemy :
Kevin.Murphy young.again.wash
Jest to szampon,który zawiera 20 aminokwasów, ekstrakty z kwiatów lotosu i orchidei, które pomagają suchym i łamliwym włosom odzyskać młodzieńczy blask.Zawiera wyciągi z immortelle i baobabu odbudowujące włosy.Co zauważyłam stosując, mam problem z suchymi włosami ze względu na chorobę (niedoczynność tarczycy)Produkt fajnie się pieni, trzeba po umyciu obficie spłukać wodą .Moje włosy zrobiły się miękkie w dotyku , co u mnie jest sukces Mam wrażenie,że mniej mi wypadają czyli się wzmocniły , produkt pięknie pachnie bardzo designerskie opakowanie ,cena nie jest niska ale warto spróbować jeśli nic nie pomaga
Kevin.Murphy young .again.rinse
To odżywka,która stosuję razem z szamponem, nakładam ją na 2-3 min. następnie dokładnie trzeba spłukać,gdyż może obciążyć włosy.Do tych wszystkich produktów stosuje ulubioną moją i Weroniki mgiełkę Shimmer.Shine , która bardzo fajnie regeneruje włosy, nabłyszcza jest bogata w składniki odżywcze.Wzmacnia włosy zniszczone i pozbawione blasku.Mgiełka nie obciąża włosów i nie pozostawia na nich tłustego osadu.Koszt za 100 ml 105 zł Pięknie po niej włosy pachną i są mięciutkie. My ją kochamy
To tak w skrócie o produktach,które testowałam w Marcu, mam już kolejne, ale o nich napiszę recenzję w następnym wpisie, za krótko jeszcze je testuję.
Jeśli macie jakieś pytania odnośnie produktów piszcie,chętnie Wam pomogę,jeśli tylko jego używałam napewno wyrażę opinię.
Buziaki pozdrawiamy
Śliczny wpis <3 pozdrawiam :*
Super wpis można się dużo dowiedzieć
mnie ciekawi twoja opinia na temat przetłuszczających włosów. Mam z tym problem i nie wiem jak go zwalczyć 